Mróz kasą moje piegowate policzki. Ręce mam sine z zimna. Wszędzie tylko biel. Nie mam siły dalej iść, zaraz zamarznę, zmienię się w sopel lodu, a może tylko w kolejną białą zaspę? Nie widzę ludzi, nie widzę zwierząt, nie widzę choćby jednego ciemnego kształtu. Tylko ta biel... I ja sama. Trochę mroczna historia, nie koniecznie taka, na jaką się wydaje w pierwszych rozdziałach.All Rights Reserved