Hi! I'm Potter.
  • Reads 158
  • Votes 11
  • Parts 2
  • Reads 158
  • Votes 11
  • Parts 2
Ongoing, First published Sep 03, 2016
Zawsze żyli w przekonaniu, że przeciwieństwa nie odnalazłyby się w wspólnym ciele. Kiedy białe natknie się na czarne i postanowi się z nim zjednoczyć nie powstanie szary. Białe stanie stanie się czarne, chyba, że biały przeważy nad swym przeciwieństwem. 
Młody James Potter zrozumiał to dopiero gdy wszystko w jego życiu zaczęło się zmieniać. Z początku przeważał biały, lecz gdy tylko jedna, niewielka kropla bieli zmieniła się w czerń, wraz z przyjaciółmi musiał wzmocnić swą stronę. 
Przy tym zaś odkrył, że odwaga potrafi przekształcić się w nieśmiałość kiedy tylko trzeba zagadać do Lily Evans, która sama z kulturalnej, okrzesanej dziewczyny może zmienić się w niebezpieczną, dla wroga, czarownicę.
A może to wcale nie są przeciwieństwa? Czyżby to były tylko pozory?
All Rights Reserved
Sign up to add Hi! I'm Potter. to your library and receive updates
or
#208przeszłośc
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Zapach perfum || MATA cover
001 x 456 | αgαınst αll odds | [ PL ] cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Whiskey Kisses 1&2 | Héctor Fort cover
001 x 456 cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Dance with me || Dramione  cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."