Donghyuck nie liczył rzeczy, których w sobie nie nienawidził; wspólnych wyjść z przyjaciółmi; uśmiechów, którymi odbarowywali go ludzie na ulicy. Jedyne co liczył, było kaloriami. Dlatego też zwracał uwagę tylko na nie, zamiast na momenty, w których zatroskany Mark Lee łapał go za rękę.