Sława i sukcesy. Każdy jeździec o niej marzy, o wielkich parkurach i czterogwiazdkowych koniach sportowych. Kaji Mazurskiej się poszczęściło. Dostała zaproszenie do kadry, która pomoże jej rozwinąć skrzydła i pofrunąć na podium. Ale, ale. Jest jeden haczyk; musi mieć konia. Los chciał, aby trafił się jej szlachetny koń, mimo to z ogromną traumą i narowami, nie umiejący skakać i znerwicowany. I co teraz? Postąpić racjonalnie- sprzedać konia i nabyć lepszego, czy spróbować nauczyć go wszystkiego od nowa? A może w ogóle zostawić kadrę i wspiąć się na szczyt na własną rękę? Ścieżek jest dużo. A kadra nie będzie czekać w nieskończoność... Największe osiągnięcia: #806 w opowiadanie