- Wiesz? Jako smarkula zawsze marzyłam, że mój pierwszy pocałunek będzie jakiś wyjątkowy...
-To jak? Twoje marzenia się spełniły?
-Nie, ja się nigdy jeszcze nie całowałam, nawet z Tobą...
-Jak to?
-Przypomnij sobie, czy my się kiedyś całowaliśmy? Tak naprawdę?
-Skoro tak myślisz... Chodź tu do mnie, z chęcią to nadrobię.
***
Marianna Caro myśli, że wszystko, co złe już za nią. Zostały tylko ostatnie formalności i będzie mogła rozpocząć swoje nowe życie. Żyć już na spokojnie, martwiąc się co najwyżej wydatkami. Jednak, mimo że teoretycznie wyszła z najgorszego okresu swojego życia bez niczyjej pomocy, to nie wzięła pod uwagę kruchości ludzkiego ciała i umysłu.
Jest uparta, co wielokrotnie ją ratowało, równocześnie rujnując.
Jest skryta, co często było powodem jej sukcesu jak i zguby.
Jest doświadczona, co w wieku osiemnastu lat jest jednocześnie osiągnięciem i porażką.
Kocha, dzięki czemu może piąć się w górę i opaść na dno.
~~~~
Uwaga! Opowiadanie będzie w najbliższym czasie poprawiane.
Wróć swoją pamięcią do wiosny, pamiętasz ją jeszcze?
Pamiętasz jak drzewa budziły się do życia?
Pamiętasz pierwszy deszcz, jego zapach?
Co jeszcze pamiętasz?
Pewnie niewiele... Czas płynie tak szybko że nie przywiązujemy zbytniej uwagi do drobnych rzeczy.
A może pamiętasz mnie?
Drobną, spokojną, młodą dziewczynę. Dziewczynę z marzeniami, z psem. To ja, Twoja ofiara, Twoja zdobycz. Twoja Olivia.
Okładkę wykonała: xDevil666x