Wszystko stało się tak nagle. Gdy moja matka umarła, zabita przez ojca. Ja go zabiłam. Byłam morderczynią. Dlatego też, muszę za to zapłacić karą śmierci. Nie wiem, co mnie podkusiło do tego, by zabijać. Zemsta? Psychopatia? Bezmyślność? Nie wiem. Ona przynajmniej miała kogoś, kto ją rozumie. Przepełniona złem, mimo swojego wieku. Zawsze słodka, miła, cicha, grzeczna, ale nie. Zabiła całą swoją rodzinę, po czym siebie. Ale nie, to nie ona, ani nie je jej wyimaginowany przyjaciel. On jest prawdziwy. Kto? Czemu? Zapytasz. Ja ci tego nie powiem. Lecz wyobraź go sobie. Najgorsze zło z piekła, żyjące wśród nas. Na Ziemi. Może nawet, koło ciebie?
Będzie mocno, będzie bardzo krwawo, będzie mrocznie, będzie śmiesznie.
Kiedyś wymyślę lepszy opis... Albo i nie :)
OSTRZEŻENIE:
Opowiadanie zawiera opisy przemocy, brutalnych tortur, przemocy seksualnej, narkotyków, wulgaryzmy.