W środku pięknego snu, w którym wygrzewałam się na Malediwach dobiegło mnie nawalanie do drzwi. Czego kurwa, myślę. Wściekła podnoszę się z łóżka i idę zobaczyć kogo licho niesie. Przysięgam, jeżeli to mój były to rozwalę mu łeb na dzwonku do mieszkania sąsiadki, mruczę pod nosem. Otwieram drzwi i widzę... zwłoki?