One-shot Undertale - Genocide: oczami demona
  • Reads 366
  • Votes 28
  • Parts 2
  • Reads 366
  • Votes 28
  • Parts 2
Ongoing, First published Sep 28, 2016
Genocide. Dobrze znana nam historia. Racja, znana nam. A jak to widziała Chara? Czy aby na pewno było to tak, jak się nam wydaje? Czy dziecko potrafi pałać tak ogromną, nieuzasadnioną nienawiścią do każdego żywego stworzenia? Dzieci są dopiero w trakcie kształtowania poglądu na świat. Fakt nienawiści do ludzi nie czyni z nikogo potwora. Szczególnie, że nas, jako ludzi naprawdę łatwo znienawidzić. Każdy wie jacy jesteśmy. Sama fabuła to jeszcze podkreśla. :)

Ale oczywiście łatwiej odebrać naszego towarzysza, który pomaga nam w ścieżce pacyfistycznej, jako demona, który przejmuje kontrolę nad Tobą i wszystkich zabija. A Ty w takim razie jesteś całkiem niewinny/a! :) 

Chcesz się przekonać jacy są ludzie? Chcesz się przekonać jak inni, jak fandom mógł zamieszać Ci w głowię? (Chociaż nie jesteś bez winy, bo łyknąłeś/aś tę bajeczkę.) 

Zapraszam.

Tylko pamiętaj:
Ludzie to okropna rasa, łącznie z Tobą. Nic na to nie poradzisz.
A, i najważniejsze: Nie jesteś poza konsekwencjami. I nigdy nie byłeś.
All Rights Reserved
Sign up to add One-shot Undertale - Genocide: oczami demona to your library and receive updates
or
#48chara
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Whiskey Kisses 1&2 | Héctor Fort cover
Zapach perfum || MATA cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover
Dziewczynka zbawca (The Girl Savior) || Jinx x Ekko (Timebomb) cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
My first Love || Héctor Fort cover
Dance with me || Dramione  cover
It has always been you / JJ Maybank cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."