154 parts Ongoing Nikt nie wie, kiedy to się zaczęło. Mówią, że mury Akademii Królewskiej słyszały więcej modlitw niż kościoły i więcej krzyków niż więzienia. Tutaj uczą nie tylko wiedzy. Uczą milczenia. Bo nie każde pytanie zasługuje na odpowiedź.
W tych murach śmiech brzmi jak ostrze, co tnie sumienie aż do kości. Akademia tron kłamstw i głodu, gdzie prawda kona wśród zazdrości.
Mark ten, co jeszcze wierzy w blask, z drużyną krocząc przez ruinę, nie wie, że każdy jego krok rozpęta w piekle lawinę.
Złodzieje śnią o koronach z rdzy, mordercy modlą się do cienia, a narkoman w płomieniach snów widzi anioła potępienia.
Lecz pod kamieniem, głęboko w nocy, tętni sekret stary jak grzech zrodzony z bólu, z ludzkiej niemocy, co dławi serca, lecz otwiera oczy.
Bo dawno temu, wśród gwiezdnych wojen, spadły na ziemię dzieci z kosmosu ich oczy widzą więcej niż bogowie, ich krew to klucz do mroku i losu.
Kto go odkryje pozna cierpienie, którego nie zmyje żadna łza. Bo tajemnica ta jest przekleństwem, które na zawsze w duszy trwa.
Krew wsiąka w ziemię, echo milknie, na ustach gasną dawne słowa. Bo Akademia swe dzieci karmi cierpieniem, zanim je pochowa.
Więc jeśli wejdziesz w ten krąg kamienny, gdzie mrok ma oczy, a cisza głos pamiętaj: sekret, choć wydaje się wieczny, kończy każdego... nim przyjdzie gorsze niż śmierć.
MIŁEGO CZYTANIA!!!
Parę uwag:
Przed korektą!
W książce występuje dużo postaci wymyślonych przeze mnie! (Głównie uczniowie Akademii)
To jest kurwa najbardziej otklejona rzecz jaką zrobiłam.
Nie ma na celu nikogo obrazić!
Na potrzeby historii wszyscy tam mają 17/18 lat!
Pojawi tu się masa nawiązań do różnych fandomów, ale też bez przesady.
To nie miało być takie długie...