Opowieść o dziewczynie, której imię brzmiało Marinette. Jej ojciec był pijakiem, a matka zmarła. Ale co dalej? Dziewczyna zostaje Strażniczką Czerwonego Kamienia. Upozorowała swoją śmierć, by nie narażać przyjaciół i bliskich. Została całkiem nową Marinette. Tym razem jednak, znaną pod innym imieniem... *** Zabijcie mnie ;-; Szczerze to nie lubię Ladrien, wręcz nienawidzę! Ale trzeba próbować nowych rzeczy, nie? (przepraszam was za nagłą zmianę fabuły, osoby które czytały wcześniej, wiedzą o co cho)