Upadłam na kolana, słysząc „Niezwykła Biedronka!" Pokonała mnie. I dobrze. Chciałam... dobrze... Nigdy nie chciałam być mną. Tym, czym się stałam. Kiedy w pierwszej szkole znienawidzili mnie z niewiadomych powodów, coś się we mnie zmieniło. Co? Nie mam pojęcia. Odziedziczyłam niechciany gen po rodzicach. Uaktywnił się bez mojej zgody. Inaczej nie umiem. Nie potrafię. Łatwo wyobrazić sobie moje zdziwienie, kiedy ktoś zaproponował mi przyjaźń...