Kiedy mówi się o dmuchawcach w kontekście sennej rzeczywistości symbolizują słoneczne, pełne spokoju i okazji do poleniuchowania, dni sielskiej atmosfery...
Daleko na południu od memoryjskich granic, w niewielkiej krainie zwanej Walie, znajduje się miasteczko Dant'y'lle. Mieszkańcy położonej wśród pól i lasów mieściny wiodą dostatnie, spokojne życie. Wśród nich, wraz z żoną i córkami, mieszka lekarz, Ilisier. Człowiek ten znany jest w okolicznych wsiach i miasteczkach ze swojego niebywałego talentu i dobroci serca.
Pewnego słonecznego popołudnia, które rodzina zwykła spędzać z bliskimi przyjaciółmi w Mlecznej Dolinie, traktem jechało czterech zbrojnych jeźdźców. Poprosili oni mężczyznę o wskazanie drogi do Dant'y'lle.
I wtedy zaczęła się gra...
/\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\
- Wiena, ile jeszcze będziemy tak grać? - zapytała sennie kładąc się na moich kolanach.
- Aż wygramy - odpowiedziałam, głaszcząc złotą główkę. - Zobaczysz jak to szybko minie.
Zamknęła oczy i nic nie mówiła. (...)
-Wiena? - wyszeptała pół-śpiąc. Złapałam ją delikatnie za rękę.
-Tak, jestem tutaj...
-Ja nie chcę grać w taką grę. Nie podoba mi się.
Zastanawiałam się co jej odpowiedzieć (...), jednak mała była już w objęciach Morfeusza. Spojrzałam na jasną twarzyczkę (...).
-Ja też nie chcę siostrzyczko...
(Robocza okładka mojego autorstwa, stworzona przy pomocy aplikacji Cover by Wattpad)
Październik 2016 roku - 2018?