Trafiłam tutaj z własnej woli. Chęć wypoczynku, izolacji od codzienności i szarej rzeczywistości. Hospitalizacja była największym błędem w moim życiu. Po przekroczeniu drzwi wiodących na oddział zamknięty już wiedziałam, że cały mój pobyt będzie istnym horrorem. Kiedy na własne żądanie chciałam opuścić 'dom wariatów' zjawiła się Ona. Namieszała mi w głowie jak nikt jeszcze nie zdołał, wykorzystała moje skłonności masochistyczne i podporządkowała mnie sobie tak, że straciłam własne zdanie oraz własną godność. Byłam jej, jadłam jej z ręki. Tańczyłam jak mi zagra. Zabawne jest to, że potrafiłam się w niej zakochać. A żeby było jeszcze śmieszniej dodam, że robiłam to wszystko z własnej, nieprzymuszonej woli.
8 parts