"There's a lightning in your eyes I can't deny"/ L.S
  • Odsłon 165
  • Głosy 21
  • Części 11
  • Odsłon 165
  • Głosy 21
  • Części 11
W Trakcie, Pierwotnie opublikowano paź 23, 2016
Rozdziały mniej więcej co 2 dni


Harry ma pewien problem, jest on wyjątkowy.

Gdy Louis go widzi po raz pierwszy wie, że Harry zmieni jego życie.

Czy Louis pomoże Harremu pozbyć się problemu? A może jednak nie?

Uwaga: w dalszych rozdziałach pojawiają się sceny erotyczne i trochę wulgaryzmów

Tutaj przesłodzony kawałek  z ff, nie czytajcie jeśli nie chcecie SPOJLERÓW:

















"- Czasem zastanawiam się czemu ludzie mnie lubią.

- Słucham?

- No bo widzisz każdy ma w sobie coś wyjątkowego, coś niepowtarzalnego. A ja? Jestem taki zwyczajny, nudny, a jednak mam małe grono znajomych, ale mam też grono wrogów...- ostatnie zdanie wypowiedziałem trochę ciszej.

To prawda... miałem wrogów...

- Jesteś przemiły, masz super humor, jesteś piękny, wystarczy? Jeśli nie, masz również niesamowity głos, który sam mnie opętał, zapewne talent kucharski, jesteś bardzo delikatny, co jest cudowne.

- Ale to są zwykłe cechy połowy ludzkości.

- Aha, no dobra, zagram inaczej. Czy uważasz, że ja jestem wyjątkowy?

- Bez dwóch zdań.

- To masz wyjątkowego chłopaka."
Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Zarejestruj się, aby dodać quot;There's a lightning in your eyes I can't denyquot;/ L.S do swojej biblioteki i otrzymuj aktualizacje
or
#609niallhoran
Wytyczne Treści
To może też polubisz
To może też polubisz
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Saga Mistrzów  cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Last summer was a mistake (Rafe Cameron) cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Green light || Lloyd Garmadon || cover
Odklejone talksy Bts | ᵐᵉˢˢᵉⁿᵍᵉʳ ˢᵐˢ cover
HIS LAW || Zayn Malik cover
Mafia| Minsung  cover
Notas en español cover

Boys Don't Cry

73 części W Trakcie

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."