#29 w duchowe (grudzień 2016) Patrzyłem, jak umierała, codziennie, od poniedziałku do piątku. Wlokła za sobą ciężar swojego ciała i tony problemów, które nie dawały jej spokoju. Wlokła to wszystko za sobą do pracy, żeby po niej znów móc bezwładnie rzucić to na szarą kanapę w naszym salonie i tępo patrzeć przed siebie. _______ Okładka zrobiona przez cudowną @Angel_Of_Darkness_17All Rights Reserved
1 part