Etain Lavellan zmaga się ze swoimi obowiązkami. Tak, to dobre słowo - zmaga się, by wypełniać je jak najlepiej. Stanowisko Inkwizytorki to coś, na czym zależy jej jak jeszcze nigdy wcześniej. Nieszczęśliwa passa, która prześladowała młodą organizację od wybuchu na Konklawe, śni się Etain po nocach. Teraz jednak wszystko miało zacząć się już układać. Wiarę we własne plany oraz w słuszność tego, co robiła, zniszczyło słodko-gorzkie spotkanie. Klan Lavellan pogodził się z utratą swojej Pierwszej, ale ewidentnie jej przyjaciółka miała odmienne zdanie. Szkoda tylko, że ta przyjaciółka od zawsze była taka narwana...