Magiczne moce są ciężkie do okiełznania i tak jak podróż po marzenia mogą okazać się trudne, pełne smutków i nadzieji, w tym przypadku wzniosłe, miłosne, pełne zawirowań i spadków, ale zawsze jest jakaś opcja.
*
L:Mogę?
Aronne: Co?
L: Pytam się czy mogę tu usiąść.
A: Tu?
L: Dobra nie ważne. Są jeszcze gdzieś wolne miejsca?
Stuwuardessa. - Niestety nie ma już, jedyne wolne obok tamtego chłopaka.
L: Dziękuję.
No to się szykuje miła podróż obok jakiegoś idioty. Dobrze, że mam słuchawki i odtwarzacz muzyki. Jestem uratowana!
Siadam koło niego i odwracam się do okna. Nie mam zamiaru z nim rozmawiać, więc udaję, iż nie widzę, że spogląda na mnie.
Aronne: Przepraszam. Wiem, że wydaję się dziwny, ale bardzo się zamyśliłem.
L: Rozumiem. -Spoglądam w jego stronę z uśmiechem na twarzy, spostrzegam jakie ma piekne niebieskie oczy, wydaje mi się, że coś w nich widzę. - Wojna. Byłeś na wojnie, twoi rodzice wyczarowali portal żebyś się wydostał. Dlatego byłeś tak zamyślony, boisz się o nich.
A: Tak. Skąd to wiesz?
L: Ja? -Dociera do mnie, że powiedziałam to na głos. -Ja widziałam to w twoich oczach.
*
Dopiero w 2 rozdziale zaczyna się magia.
*3 część serii „Pogrzebany świat"*
Odebrano mu ją.
Uwięziono.
Ukryto.
Gdy Souline trafiła w ręce wroga, potwór czyhający pod skórą króla Ognia, wypełznął na wierzch. Ames zrobi wszystko, by odzyskać władczynię swojego serca i zmienić niesprawiedliwą wolę wszechświata. Spali każdego, kto ośmieli się stanąć mu na drodze do niej.
Souline została wrzucona prosto w rozgrywkę o moc, władzę i nieśmiertelność. Dziewczyna musi przetrwać cokolwiek, co dla niej zaplanowano i ochronić rzecz, która w nieodpowiednich rękach sprowadzi na Podziemie zagładę. Nie zostało jej jednak dużo czasu. Czuje na karku oddech śmierci, która z każdą minutą zbliża się do niej coraz bardziej.
Czy Ames wygra wyścig z czasem i odnajdzie swoją wybrankę?
Czy może przepowiednia się spełni i historia miłości dwóch dusz dobiegnie końca?