Prolog Perspektywa Kiry: Hej jestem Kira mam 17 lat. Opowiem wam historie, która przydażyła mi się w tym roku, gdy musieliśmy z rodzicami i mojim młodszym bratem Loganem przeprowadzić się do Londynu. Od tego momentu moje życie bardzo się zmieniło. Pierwszego dnia w nowej szkole poznałam Belle, która okazała się być moją najlepsza przyjaciółką. Ostatnią lekcje mieliśmy z panią Herderson, a ta kobieta jest bardzo, a to bardzo surowa, wiec do jej przedmiotu chcę się przyłorzyć bo szczerze mówiąc to z chemii i innych przedmiotów nie jestem asem. Gdy już weszliśmy do klasy usiadł am z Bella,przed nami usiedli jak dobrze pamiętam imionna to Chris i Luck cały czas się do nas od wracali i zaczepiali to przez nich cała nasza czwórka dostała uwagi.Po prostu świetnie pierwszy dzień w szkole a już mam pierwszą uwagę. Gdy przyszłam już do domu od razu mama zaczeła wypytywać mnie jak tam w szkole. Kira: Dobrze, tylko, że dostał am uwagę ale to nie z mojej winy!!!! Mama:Nie przejmuje się, nie jesteś sama. Kira:Co ale jak to??? Mama:Logan dziś też dostał uwagę za to że dał się w bujkę z jego nieprzyjacielem, ale też miał dobry dzień nie licząc tej bujki. Powiem ci to co Loganowi::: Dziś przymknę na to oko, ale następnym razem Ci nie od puszczę jasne? Kira:Jasne jak słońce. Po czym poszłam na górę odrobić lekcje.Po odrobieniu lekcji było już puźno około 19:15,więc zeszłam na dół zjeść kolację,puźniej umyłam się i po szlam spać.Rano wstałam coś około 07:05 wiec ubrałam się zrobiłam make-up zeszło mi to wszystko do jakiejś 07:35 więc szybko ze szlam na dół nie jedząc pierwszego śniadania udałam się do szkoły gdzie czekała tam na mnie Bella. Bella:Hej Kira! Kira:Hejka! Bella:Idziemy już do środka,bo zimno zaczyna mi być? Fakt poranek jest dziś bardzo zimny.Poczym prztaknełam głową i weszłyśmy do środka na pierwszą lekcje, którą był Hiszpański pierwszy