"- Nie...- szepnęłam, widząc go w drzwiach. Szarpnęłam się. Kurwa, byłoby łatwiej, gdybym miała ręce z przodu... Brunet powoli do mnie podszedł. W jego ręce widziałam nóż. Przerażona wierzgałam usiłując wyswobodzić choćby jedną rękę lub nogę. Był coraz bliżej, a ja nie mogłam się uwolnić. Byłam bezbronna jak małe dziecko. Kiedy stanął naprzeciwko mnie, przyłożył ostrze do mojej odsłoniętej szyi. Bałam się jak cholera, ale i tak uniosłam głowę, by na niego spojrzeć. Trzęsłam się, może z zimna, a może ze strachu, chociaż przychylałam się do tej pierwszej opcji. Na sobie miałam tylko białą bokserkę i czarne rurki, jeszcze z piątku. - Dzwonił twój brat- powiedział, zniżając się tak, by nasze twarze były na równej wysokości. Natychmiast zrobiło mi się gorąco. Przełknęłam ślinę.- Powiedział, że powie nam wszystko i zapłaci, pod warunkiem, że cię uwolnimy.- Czubkiem noża zjechał na mój dekolt. Tam mocniej przycisnął go do mnie, rozcinając bluzkę. Przejechał nim do samego dołu, zostawiając z mojej bokserki strzępy. - I tak mnie nie puścicie- stwierdziłam. Nie odpowiedział nic. Szarpiąc się z bluzką, zerwał ją ze mnie i usiadł na mnie okrakiem. Wiedziałam, co się święci..."
13 parts