Kolor ich oczu 2 -Camille nie jest przecież jedyna. Ma jeszcze siostry. Poznajcie jedną z nich. *fragment* Szybciej! Biegłam slalomem omijając wystające z ziemi drzewa, a także, aby zdezorientować przeciwnika. Niemal czułam na karku jego gorący oddech. Jakim cudem znalazł mnie tak szybko? W ogóle to jak on mnie znalazł?! Potknęłam się o jakiś wystający z ziemi korzeń, zasypany pod śniegiem. -Pieprzona zima! -Warknęłam otrzepując się z białego puchu. Usłyszałam śmiech. Super! Zaraz mnie złapie! Tyle sarkazmu musi się marnować, a ja naprawdę mam do tego talent. Wstałam szybko i znów puściłam się biegiem. Nie pozwolę znowu zamknąć się w klatce i zrobić z siebie królika doświadczalnego dla tych, pożal się Boże, naukowców. Nagle poczułam uścisk na nadgarstku. Czyjeś palce zacisnęły się na nim. Za chwilę ktoś mną szarpnął, a moja twarz uderzyła w drzewo. Ktoś wykręcił mi rękę. Zaskomlałam z bólu. Po sekundzie poczułam zimny uścisk metalu. Założył mi kajdanki! -Ty pieprzony dupku! Ile dostałeś?! Co?! Która dała ci dupy?!-Warknęłam. Zachichotał, ale także zbliżył się. Przycisnął mnie swoim ciałem do drzewa. -Grzeczniej, Belle. Takie słowa nie pasują dla damy. Zaraz mu dokopię. *** Pocałował mnie w szyję, a ja zadrżałam. Próbowałam poruszać rękami, ale były przykute do ramy łóżka. Potrząsnęłam nimi. -Odkuj mnie. Zaśmiał się. Miał niski głos, wibrujący od nadmiaru emocji. -Nie, Belle-Uśmiech, którym mnie obdarzył, ukazywał błyskające w świetle, białe kły. Widok ten sprawił, że zaczęło mi się r