pomocnik Elronda
  • Reads 2,319
  • Votes 213
  • Parts 16
  • Reads 2,319
  • Votes 213
  • Parts 16
Ongoing, First published Nov 18, 2016
To jest ff o hobbicie aka władca pierścieni (nie wygląda xd...)

No to dam wam pewien fragment. Będzie ciekawiej...?


Ten dźwięk był okropny. Był on jakby połączeniem dźwięku warkotu silnika starego traktora i skrzeku bocianów, żab. Szybko odwrócili się w stronę z której dobiegał. To co ujrzeli przerosło ich. Po prostu.
-Orkiwie w Rivendell?- westnęła elfica- a miałam nadzieję odpocząć...
-Pp-pprzecież to niemożliwe- zaczął jąkać się Lindir.
-Miecz czy sztylety?
-Co? 
-Miecz czy sztylety. Szybko!!!
-Ale o co chodzi?
-Wybieraj idioto!!!
-Nie wiem...
-Boże...
-A po co pytasz?
-No chyba nie będziesz tu tak stać co?
-A co zamierzasz zrobić? 
-Walczyć idioto!!! 
-Walczyć? 
-A co myślałeś?



o Lindirze i życiu niepozornego, cichego elfa❤????.
  
  Czasem nawet tacy niepozorni mogą nas zaskoczyć...?

  Czasami dzięki innym człowiek zacza inaczej postrzegać otaczający ich świat...??
  
  Czasem niektórzy się zmieniają...?

  Czasami żyją?
  Czasami przemijają?
  Umierają???
  ??????????

Są komentarze od autora i dość krótkie rozdziały?

Zawsze wkurzam się kiedy nie ma opisu, albo jest krótki na kilka linijek, ale chyba sama taki zrobiłam...
  ??????✂✏???
  Okładkę wykonała?
  LamaDeLamke
All Rights Reserved
Sign up to add pomocnik Elronda to your library and receive updates
or
#82thranduil
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Saga Mistrzów  cover
The living end cover
Mafia| Minsung  cover
HIS LAW || Zayn Malik cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Green light || Lloyd Garmadon || cover
Obserwator cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover

Boys Don't Cry

74 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."