-Calum ty jebany idioto. Od 2 godzin czekam na swoją rybę z restauracji a ty sobie w klubie siedzisz i chlejesz?! Nie no. Ash mi wszystko powiedział. Niestety ale się doigrałeś, po twoim jednorożcu zaraz nic nie zostanie. *ŻEGNAJ ŻELKU, ULUBIONY MISIU CALUMA* -Okej...albo jesteś jesteś jakimś chorym umysłowo kaszalotem, albo pomyliłeś numery. Napisze grzeczniej, ekem... SPIERDALAJ :) -OMG Calum nie rób sobie ze mnie jaj i przynieś mi tą rybę...wypiłem troche ale i tak mnie nie oszukasz wiem że to ty mała spierdolino. -Czochraj bobra nieznajomy -_- branoc. -Policzymy się w domu, chlasnę cię moją rybką która powinienem teraz jeść. Idę spać jak wstanę to masz klęczeć przede mną z rybkami. ------------------------------------------------------------------------------------------------ Zapraszam do czytania mojego 1 fanfiction o Lucasie <3 :p myślę że wam sie spodoba, dawka humoru wykracza poza skale :o