Mam na imie Ulszulka moje życie zaczeło się jak w pięknym śnie. Weszłam po pokoju pełnego pięknych przedmiotów. Co wpadło mi w oko to było łóżko, koloru różowego nad nim baldahim w kształcie trójkąta , też różowym. Na tym baldahimie były kwiatki. Na środku stał stoliczek, a na nim wazon z kwiatuszkami oraz pod tym stoliczkiem na całej szerokości pokoju dywan. Mam 12 lat, jestem dziewczynką o niebieskich oczach, mamusia zawsza powtarza - jesteś moją małą bląndyneczką- to włosy myślę , że bląd nawet nie wiem, bo nie chodzę do lustra żeby to sprawdzić . Mamusia moja mówi że tak lepiej i dla mnie. Kiedy jak jeszcze dobrze słyszałam i widziałam to mama mi wszystko pokazał i opowiedziała. Tak zaczyna się moja książka. Czytajcie i oceniacie s napiszę więcej.