Świat bez Ligii Sprawiedliwych, bez Ligii Młodych, a mimo wszystko ich życie wydaje się być perfekcyjne. Mają rodziny, o których inni mogą tylko pomarzyć. Im samym wydaje się, że są tacy sami, jak zawsze, nie zdając sobie sprawy, że coś jest nie tak. Że oni nie są tacy, jacy być powinni. Ale kto się będzie tym przejmował, jeśli nie ma osoby, która dostrzeże ten stan rzeczy?
***
Luźna historia, napisana dla odprężenia się, a teraz po drobnej korekcie udostępniona Tobie, drogi czytelniku, do przeczytania i ewentualnie do ocenienia.
Sześć rozdziałów o siódemce różnych, młodych ludzi. Ani rozdziały, ani oni sami nie mają ze sobą nic wspólnego. No, prawie.
Nie jestem właścicielką Ligii Młodych i nie czerpię żadnych korzyści materialnych z tego opowiadania.
Harry zostaje porwany i otruty przez Lorda Voldemorta. Jedynym ratunkiem jest zdjęcie zaklęcia adopcyjnego, które ujawnia, że jest synem Severusa Snapa i Anny Black, młodszej siostry Syriusza. Jak poradzi sobie z nową rzeczywistością? Czy uda mu się odzyskać przyjaciół jako syn Snape? A może nie będzie miał czasu na roztrząsanie dawnego życia, bo skutki wypitej trucizny wywrócą jego życie jeszcze bardziej, niż fakt posiadania ojca? Co zrobi, gdy jego nowe życie stanie się jeszcze trudniejsze niż życie jako Harry Potter? Sprawy się jeszcze bardziej pokomplikują, gdy dobro okaże się nie do końca takie dobre.