Fragment książki: - Chcesz zrobić cos szalonego? - nachylił się nademną blondyn. Naprawdę niewiem co on ma na myśli. Z jednej strony się boję, ale z drugiej... w sumie czemu nie? - Okej. - odpowiedziałam, po czym chłopak kazał mi za sobą iść na górę. Eyeyeyey... Chyba nie chodzi mu o seks... prawda? Idąc korytarzem rozglądał się po pokojach, otwierał drzwi i je zamykał. Bez sensu. Po już chyba 7 drzwiach stanął jak wryty i przyglądał mi się. Czułam się dziwnie, więc zaczęłam przygryzać wargę, co zauważył i jakby bardziej mnie obserwował. - Czy podpalałaś już kiedyś dom? - spytał, a mnie zamurowało. Przecież tu jest pełno ludzi! Jeszcze tu jest Meggi!Nie, nie zrobię tego! - N-nie.. - odparłam. ----------- Piszę tą książkę razem z przyjaciółką. I obie mamy nadzieję, że opowieść wam się spodoba :) UWAGA: w książce mogą wystąpić wulgaryzmy