W codziennym życiu nasuwa nam się wiele pytań dotyczących śmierci np. ,,Czy po śmierci pójdę do nieba/czyśćca /piekła?" lub ,,Czy ja umieram sam, czy może "ktoś" mi w tym pomaga?"...
Nazywam się Katrin Soulsaw i jestem prawie normalną dziewczyną. Nie licząc tego że posiadam nadnaturalne moce, które przysparzają mi dodatkowego problemu... O moich zdolnościach dowiedziałam się gdy miałam 5 lat. Od tego czasu ciągle trenuję by stać się silną osobą, potrafiącą walczyć. Nazywają mnie "Kostuchą" i posiadam czarną kosę. Mam za zadanie ochraniać ludzi przed istotami z innego wymiaru, a przede wszystkim jednego chłopaka, którego życie zależy od tego czy granica między naszym światem, a innym zostanie przerwana. Nazywa się on Josh Greenhouse. I pech chciał bo muszę z nim chodzić do klasy. Posiadam również swoją grupkę ludzi, którzy pomagają mi w ogarnięciu tego wszystkiego (oczywiście ja jestem szefową choć jestem od nich dużo młodsza). Nazywają nas "Buntownikami", ponieważ sprzeciwiamy się "polityce" R.I.P.D. (tak wiem jest taki film xD ale ta polityka o której tu mowa nie ma nic wspólnego z filmem!!!).
Jestem wysoką, szczupłą (no właśnie SZCZUPŁĄ, a nie kościstą) szesnastolatką z bardzo jasną (prawie białą) karnacją. Mam również długie czarne włosy z grzywką, z czego przedziałek mam centralnie na środku. Posiadam także zielone oczy, które szczerzę uwielbiam, ale gdy zaczynam walczyć lub kogoś zabijać zmieniają kolor na czerwony.
!!! W TWORZENIU TYCH OPOWIADAŃ POMAGAŁY MI :
1. Film ,,R.I.P.D"
2. Książka ,,Zgon"
3. Moja porąbana wyobraźnia xD
!!! UWAGA !!!
Opowiadanie może zawierać wulgaryzmy!
Ich zakon był jedynym, jaki znała - oddanym służbie rodzinie królewskiej. Od dzieciństwa związana z samotną księżniczką, teraz towarzyszy jej w drodze do sąsiedniego królestwa na aranżowane małżeństwo.
Jednak wieści o nagłej zmianie sukcesji i o lesie, który pochłania królestwo, rodzą w niej po raz pierwszy wątpliwości.
Lecz wkrótce i one zostaną uśpione, oblepione otumaniającym zapachem fiołków