Widywał ją często. Widywał ją na szkolnym korytarzu, na każdej domówce i kiedy wracała do domu tą samą drogą co on. Widywał ją z tym pięknym uśmiechem, zawsze widniejącym na jej twarzy i z niesamowitą aurą rozchodzącą się dookoła niej. Tamtej nocy jednak daleko było jej do bóstwa, za jakie uznawana była na co dzień. Zero makijażu, dopasowanych i perfekcyjne leżących na niej ubrań, a zapłakane oczy i rozciągnięty bordowy sweter. Właśnie wtedy naprawdę ją poznał i myślał, że stał się jej bohaterem. Jednak, uratowałeś siebie, nie ją, Chris. Okładkę wykonała: m_fricke_ ❤
27 parts