Jadąc tego dnia ulicami Nowego Jorku nie przypuszczałam, że ta jedna noc będzie tak bardzo różna od poprzednich. Miałam jechać na wybrany adres aby dokonać wymiany towaru - ja daje dragi a klient pieniądze. Pracując w tym biznesie byłam przyzwyczajona do widoków przed którymi zlękłby się nie jeden super bohater. Osoby nie znające umiaru, zażywały to świństwo bez względu na konsekwencje, bezgranicznie zaślepione myślą o kolejnej dawce. Tak miało być i teraz. Adres na który zostałam skierowana był w jednej z dzielnic odwiedzanych przeze mnie najczęściej. 1531 OutLock Ave-Bronx. Wiedziałam gdzie to aż za dobrze. Miejsce nielegalnych wyścigów, zbiorowiska ćpunów, dziwek i jednorazowych przygód, które swoją drogą nie zawsze kończyły się dobrze. Znakiem rozpoznawczym mojego celu miała być czarna bluza z białym nadrukiem- 1994. Spodziewałam się każdego. Roztrzęsionego nastolatka z problemami szkolnymi. Gangstera kupującego towar po to by sprzedać go potem za o wiele większą cenę. Jednak gdy kaptur właściciela bluzy o numerach 1994 osunął się ujrzałam kogoś o kim nawet nie śmiałam myśleć, a większość damskiej populacji ziemskiej z chęcią zamieniłaby się ze mną miejscem. Przede mną stał bożyszcz nastolatek Justin Bieber, który miał odebrać ode mnie zamówienie o wartości 200 tysięcy dolarów. ________ OPOWIADANIE ZACZYNA PUBLIKACJE 1 STYCZNIA 2017All Rights Reserved
1 part