Coś stąpa delikatnie po ściółce. Wilk. Czycha na swą kolejną ofiarę. Ale czy napewno? Nikt prócz niej nie wie. Nie wiedzą, że czeka na dusze zwierząt chowających się za zaroślami i pniami drzew. Nie chcą tam być. Nigdy nie chciały. Jedyne czego pragną to uciec daleko, poza nawet jej wzrok. Tam gdzie każdy kiedyś odejdzie. Jest tylko jedna wilczyca mogąca im pomóc. To ruda beta imieniem... Megan? Liliana? W tej opowieści niczego nie można być pewnym. Przyjaciele wrogami, wrogowie przyjaciółmi. To JEJ historia. Historia królowej dusz... "Moje piski i szczęknięcia nie miałyby końca, gdyby nie nagła ściskająca za serce rana. Dopiero teraz uświadomiłam sobie, że nigdy go nie zobaczę, nie będę wiedziała czy jest wilkiem czy człowiekiem, nie spojrzę w jego wesoła oczęta. Nie odzyskam go. NIGDY. Nieświadomie zasnęłam na łóżku. Za to miałam pęłną świadomość tej pary szarych oczu, pewnego małego wilczka stojącego w rogu pokoju, którego wzrok starał się powiedzieć "przepraszam mamo, nie płacz, dbaj o nie"..." Miłego czytania!~ Lili