Amaris wiodła spokojne życie, pośród rodziny i oddanej przyjaciółki. Jednak w dniu jej piętnastych urodzin zaczęły dziać się niewyjaśnione rzeczy. W nocy często śnił jej się las. Ogromny, spowijany mrokiem. Wydawać by się mogło, że to nic złego, jednak ciągle pojawiała się w nim pewna postać. Kobieta o długich, kasztanowych włosach, trzymająca w ręku zawiniątko. W pewnym momencie upadała i krzyczała niezrozumiałe słowa. Pojawiała się poświata i... Amaris budziła się z potem na czole. Dlaczego ta dziwna postać była jej tak bardzo znajoma? Czy ma to związek z tym, że nie pamięta nic do swoich szóstych urodzin? I skąd ma ten dziwny naszyjnik emitujący bladym światłem?