" - Harry, na Świętego Elfa, gdzie Ty wychodzisz? - krzyczał chodząc nerwowo po pokoju.
- Ucisz się, Liam, nie chcę, by cały blok o tym słyszał. - powiedział Harry, łapiąc go za ramię - Nic mi nie będzie, uspokój się.
- Ja mam się uspokoić, tak? Wychodzisz nie wiadomo gdzie, nie wiadomo po co i nie wiadomo z kim! A nie! Wiadomo! Z Louisem, który jest nieodpowiedzialny i wpędzi cię w kłopoty! - Harry puścił go i pokręcił głową. Bez słowa podszedł do wieszaka i wziął najgrubszą kurtkę, jaką posiadał. Zawiązał szalik nie odwracając się do Liama sięgnął po klamkę. Miał już wychodzić, gdy zatrzymała go ręka przyjaciela.
- Harry, przepraszam, okej? Po prostu się martwię.
- Nie masz o co. - powiedział Harry i nie oglądając się za siebie wyszedł z pokoju. "
Czyli AU, w którym Harry i Louis są elfami, którzy pracują w wiosce Świętego Mikołaja, która nie jest taka bajkowa i cukierkowa, jak piszą o niej w gazetach.
*Do końca nie wiem co tu robię. Napisałam, komuś się spodobało (Kocham Cię, N!), więc publikuje. Może nudzi Ci się na tyle, by przeczytać i pośmiać się z mojej wyobraźni. Zapraszam!*
"Do cholery jasnej miałeś nigdzie nie wychodzić!", krzyknął przez co młodszy wzdrygnął się spuszczając wzrok.
"J-ja tylko-", starszy mu przerwał, "co tylko?...dostałeś jebany rozkaz i miałeś go przestrzegać czego nie rozumiesz?", zapytał podchodząc do niego.
"Zrozum to jest mafia tu musisz robić co ci każą a nie to na co masz ochotę!", znowu krzyknął a han mocniej objął kotka czując łzy w oczach.
••••••••••
Ship główny: Minsung
Shipy poboczne: Seungjin, Jeongchan, Changlix.
W książce występują: przekleństwa, morderstwa, sytuację 18+.