Porwała me serce w gorące otchłanie. Buchnęła żarem, myśli me na popiół paląc. Kiedy Cię przytulę zaczynając taniec. I oczy me zasnuje uwielbienia mgła. W Twoją piękną twarz zapatrzony. Po policzku stoczy się samotnie łza. Kiedy muzyka ucichnie... I ostatni taniec będzie skończony. Autor: Adam Konaszewski