'' Wściekła, rzuciłam plecakiem w kąt pokoju. Upadł bezwładnie, niczym moje życie w tej chwili. Nawet się nie przebierając, rzuciłam się na łóżko i spróbowałam wyciszyć umysł. Nagle spojrzałam na zegar który tykał jak najęty odbierając mi kolejne sekundy mojego bezcennego życia. - Ty! - krzyknęłam, podnosząc się gwałtownie i wymierzając palcem w mechanizm. - To wszystko Twoja wina! Przez Ciebie tkwię tu, w tym syfie! Moja dłoń trzęsła się z emocji które mnie przeszywały. Podeszłam do zegara i zdjęłam go ze ściany. Podważając paznokciami o plastikowe zakrycie, bez problemu po chwili pozbyłam się z niego baterii. Czasomierz natychmiast ucichł, na co odruchowo się uśmiechnęłam. Odwiesiłam go na miejsce, a następnie usiadłam na kanapie w kącie pomieszczenia. Nareszcie mogę pomyśleć. ''
1 part