Human Nature -MJ
  • Reads 1,794
  • Votes 194
  • Parts 21
  • Reads 1,794
  • Votes 194
  • Parts 21
Ongoing, First published Jan 08, 2017
Mature
~Cześć pamietniczku, jestem Julia. Pochodze z małej  mieściny a wlasciwie wsi położonej gdzieś  w Polsce. Za rok będę  zdawała  mature w tutejszym ogólniaku, w którym  się  uczę. Ale nie chce jak większość znaleźć  sobie bogatego męża.. Mam marzenia~

~Pamietniku mam chwile wolnego więc  pisze. Dużo  się dzieje. Nie mam czasu na miłość  ani przyjaźń. Co robi 24 letni mężczyzna??? Sam nie wiem mam tego wszystkiego  dość. Dobrze że  przynajmniej  pomagam innym. Inaczej zagubił bym się  w tym wielkim LA ~

Czy 18 letnia Julia spełni  swoje marzenie??? 

Czy 24 latek odnajdzie zrozumienie w zatłoczonym  swiecie???

_________________________________________

OPOWIADANIE W PEŁNI  WYMYŚLONE ZAPRASZAM DO CZYTANIA 😙😙
All Rights Reserved
Sign up to add Human Nature -MJ to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Mafia| Minsung  cover
Ocean eyes | Héctor Fort cover
bad addicted (to you) [HyunLix] cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Saga Mistrzów  cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
Siostra 2 | Kim TaeHyung cover
Last summer was a mistake (Rafe Cameron) cover

Boys Don't Cry

72 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."