- Dani! Zatrzymałam się. - Dani, proszę. Zero reakcji. - Ech...Dani! Nadal nic. - Proszę... Zawahałam się. - Jesteś dla mnie jak siostra. Martwię się o ciebie i chcę ci pomóc. Odwróciłam się. Nie patrząc na niego: - Jak? Przecież ty mnie prawie nie znasz! - Ale chce cię poznać! - Problem w tym, że mnie nie zrozumiesz. * Zakaz kopiowania książki.All Rights Reserved