Przypomnij Sobie ...
  • Reads 129
  • Votes 23
  • Parts 4
  • Reads 129
  • Votes 23
  • Parts 4
Ongoing, First published Jan 09, 2017
Zapomniała kim tak na prawdę jest. W jakim świecie żyje. Co tak na prawdę robi. Zwykła amnezja ... ale czy podczas tej 'choroby' słyszy się głosy i otacza Cię mroczna aura? 
Uwięziona w mroku ...
Królowa mroku ...
Mrok otacza jej duszę, ciało ...
Skazana na mrok ...
Przywiązana do mroku ...
Mrok jest z nią zawsze. Nie ważne, że nie jest w swoim królestwie. Są jak małżeństwo, jak wierny kompan. Wszystko jest iluzją? Czy może prawdą? Nigdy nie zauważyłeś zmiany w swoim świecie. Nigdy się tym nie przejmowałeś. Ale nie ona - od urodzenia, wychowywana na bezwzględną władczynie świata, który nie powinien istnieć. Świat, który zwie się Aistra.
All Rights Reserved
Sign up to add Przypomnij Sobie ... to your library and receive updates
or
#161dusza
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Mate cover
Miecz Głębin cover
PÓŁ KRÓLESTWA - MIŁOŚĆ / SMOKI / WAMPIRY cover
Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1) cover
Popioły [ZOSTANIE WYDANE] cover
Krwawy Książę cover
Imperium Cienia cover
To deny the route II cover
Demon Pact |PONOWNA PUBLIKACJA| cover
Złota Elita || Dziedzictwo #1 cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.