- Dlaczego mi nie powiedziałeś? Co?! - krzyknął w moją stronę. Siedziałem na rogu łóżka, a mój wzrok był skupiony na podłodze. Nie mogłem na niego spojrzeć. - No wiesz.. to miała być tylko zabawa, sam mówiłeś. - stwierdzam i wzruszam ramionami. Czułem się okropnie to mało powiedziane. Wykorzystałem go? Prawdopodobnie. Jednak po drodze zakochałem się w tym niesamowitym chłopaku ale nie powiem mu tego. Nie mogę. Tak będzie dla nas lepiej. - Co ty sobie wyobrażasz?! Teraz tak po prostu mam zapomnieć o tym wszystkim? Nawet to co czuję do ciebie? - spytał, a po jego policzkach zaczęły lecieć łzy. Zerkam na niego niepewnie i od razu tego żałuje. - Tak.. jakbym nigdy mnie nie było. - mówię dość cicho.
1 part