Ciepłe, wrześniowe popołudnie. Ja, moja mama i mój młodszy brat, wsiedliśmy do samochodu. Powietrze pachniało... zbliżająca się jesienią i ciepłem. "Miło się zapowiada" - przemknęło mi przez myśl. - to gdzie nas zabierasz, mamusiu? -zobaczysz- wesoło odpowiedziała. Po moim ciele przeszły drobne dreszcze. To pewnie dlatego, ze tak się cieszę.All Rights Reserved