Messages 2 L. D.
  • Membaca 8,264
  • Suara 433
  • Bagian 73
  • Membaca 8,264
  • Suara 433
  • Bagian 73
Lengkap, Awal publikasi Jan 15, 2017
- Myślisz, że po tym wszystkim co mi zrobiłeś między nami będzie wszystko okey? - pytam zdenerwowana chłopaka.
- Tak - odpowiada - Tak właśnie myśle.
- No to źle myślisz - odpowiedziałam i chciałam odejść, ale brunet mnie zatrzymał. 
- Serio jesteś taką suką? - powiedział - Inne od razu by się na mnie rzuciły i by dawno zapomniały. 
- Widzisz ja taka nie jestem.
- No właśnie. Jesteś nic nie wartą suką.
- Słucham?! Powtórz to jeszcze raz.
Chłopak przybliżył się do mnie jeszcze bardziej.
- Suka - powiedział.
- Może i jestem suką, ale ty za to jesteś najgorszym chujem jakiego kiedykolwiek poznałam - mówiąc to patrzyłam mu prosto w oczy - Może i jestem suką, ale ty nigdy byś mnie nie zostawił. 
- Czyżby? - spytał z kpiną.
- Leo ty potrzebujesz dziewczyny, którą nic nie zaboli kiedy będziesz ją wyzywał od najgorszych. Która na każde przywitanie będzie cię namiętnie całowała. A nawet jeśli kiedy będzie nocowała to na pobudkę czule całowała. Która kiedy będzie miała gorsze dni wyjdzie z tobą nawet na najgorszą imprezę świata. Która na sam widok będzie cię rozpalała od środka. Która przebaczy ci wszystko. Dziewczyna, która jest wkurwiająca, a zarazem pociągająca. 
Może i jestem najgorszą suką świata, ale taką mnie kochasz.
 

Druga część Messages L. D. 

Jeśli nie czytałeś/aś radzę przeczytać.
Seluruh Hak Cipta Dilindungi Undang-Undang
Daftar isi
Daftar untuk menambahkan Messages 2 L. D. ke perpustakaan Anda dan menerima pembaruan
or
#313przyjazn
Panduan Muatan
anda mungkin juga menyukai
anda mungkin juga menyukai
Slide 1 of 10
HIS LAW || Zayn Malik cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Mafia| Minsung  cover
Saga Mistrzów  cover
Gorsza siostra - Rodzina Monet cover
Obserwator cover
Nie wszystko jeszcze stracone ~ Genzie cover
Frozen Hearts I,II &III| Bucky Barnes cover
Ostatni raz cover

HIS LAW || Zayn Malik

134 Bagian Sedang dalam proses

Wiele było pięknych kobiet. Miał je wszystkie. Miał, władał, posiadał. Złoto, jedwab, diament, stal. Śpiew słowika. Wiele oczu go widziało. Wszystkie należały do niego. Patrzyły z uwielbieniem. Tak jak im kazano. Patrzyły, z głową pochyloną. Któż jest tego godzien? Spojrzeć w oczy pana? Był podziwiany. Był potęgą, prawem, władzą. W wiele oczu patrzył. Wiele w nich widział. Barwy, odcienie. Szmaragdy, szafiry. Żadne takie same. Ale każde patrzyły z uwielbieniem. Tak jak nakazano. Patrzyły uniżenie. Niegodne jego spojrzenia. On patrzył wzrokiem władczym. One uwielbiały. On nie miłował żadnych... Lecz co zrobi PAN nasz, Gdy spojrzy w oczy inne? Nieznane i zimne. Patrzące z nienawiścią. W oczy barwy pięknej. Wcześniej niewidzianej. Oczy bezimiennej. Ale tylko dla niego, Skrytej w tajemnicy. W oczy w których ziemia z niebem się spotyka. W których brak uwielbienia. Jedynie pogarda... _____________________________________ Wszelkie prawa zastrzeżone.