-Czyli to koniec?-zapytałam, patrząc na Gray'a. Stał do mnie tyłem. Jego czarny płaszcz powiewał na wietrze, doskonale wpasowując się w otaczający nas czarny, gęsty dym. Odwrócił się do mnie. Jego ciemne włosy starczały na wszystkie strony, dodając do jego postury mroku. Zaśmiał się lekko. Wesołymi, ciemnymi i nieufnymi oczami spojrzał na mnie, budząc we mnie strach. Próbowałam wmówić sobie, że nic mi nie zrobi, że jestem bezpieczna i że mogę mu ufać. Ale z każdym jego krokiem, ruchem czy nawet słowem ,czułam coraz to większy niepokój. Zamknęłam na chwilę oczy, a kiedy z powrotem je otworzyłam, on stał tuż przy mnie. -Ta wojna nigdy się nie skończy, kochanie-szepnął do mojego ucha. Przeszedł mnie dreszcz. Nie był on spowodowany nieustającą się wojną, a jego bliskością. Gray Fullbuster - najpotężniejszy mag w gildii Fairy Tail, który został wygnany za zdradę. Pomagam mu, bo wiem, że królestwo ani inni magowie nie dadzą rady pokonać smoczego zabójcy, czyli niejakiego Natsu Dragneel'a. -*-*-*- Opowiadanie wymyślone i napisane przeze mnie! Zabrania się kopiowania. Opowiadanie może zawierać wulgaryzmy i sytuacje powyżej 13 roku życia.