Mijają tygodnie. Jednego dnia jest lepiej, innego gorzej. Jakoś się plecie, nie najlepiej, ale jakoś. Tylko niczego nie da się zapomnieć. Po prostu się nie da. Moje życie nosi Twoje imię. -To co wygląda na koniec, może być nowym początkiem. - mówi, patrząc mi prosto w oczy. *Jest to druga część opowieści " It's Just Sex "*