- Uważaj - uśmiechnął się przystojniak. - Nie zawsze będę w pobliżu, aby nad Tobą czuwać. - Czyżby? - droczyłam się. - To nie jesteś moim aniołem stróżem? - A chciałabyś, abym nim był? - zapytał, patrząc mi głęboko w oczy. - Może - i jak na zawołanie zarumieniłam się. _______________ Zapraszam na moje pierwsze opowiadanie, które w całości jest wytworem mojej bujnej wyobraźni ;) Z góry przepraszam za wszystkie błędy. Do zobaczenia!