Jeśli mam być szczery to tak - widywałem go już wcześniej, mijałem na korytarzu, na stołówce, czasem mieliśmy trening o tej samej porze ale do cholery, nigdy nie myślałem o nim w tej kategorii, nie widziałem w nim mężczyzny, nie potrafiłem spojrzeć na niego w inny sposób niż na Jonasa, Magnusa i innych. Mama zawsze wmawiała mi, ze homoseksualizm to coś złego i tych slow kurczowo się trzymałem. Czy było warto?