Jednym słowem, chaos. Wszystkie myśli kumulują się we mnie. Czuję się jakbym śniła, jakby to co się dzieje było tylko na jawie. Za chwilę się obudzę i będzie w porządku. Całą nadzieję niszczy strzał przeszywający powietrze, który przywraca mnie do rzeczywistości. W jednej chwili emocje mieszają się w jedno. Otwieram szeroko oczy, modląc się aby pocisk był chybiony. Wyrywam się z objęć chłopak i odwracam się... bardzo powoli. Zakrywam usta z których wydobywa się krzyk, a następnie szloch. To nie może być prawda. Opowiadanie zawiera wulgaryzmy oraz treści nie przeznaczone dla dzieci. Okładkę wykonała AgaS223 <3