W obecnym świecie, tak bardzo okaleczonym przez technologię i logikę nie ma miejsca dla takich jak Ona. A mimo to trwa, niezmiennie krąży od domu do domu, tu coś napsoci, tam kogoś uratuje - w zależności jaki ma humor. Yianna bawi się ludźmi, manipuluje nimi, ingeruje w ich los, ba!, czasem oznacza ich jako własność, a to nigdy nie kończy się dobrze. Psotnica? Zły duch? Faerie? Nie, oj nie. Coś znacznie, znacznie gorszego.