Story cover for Żołnierz Doskonały by natka116
Żołnierz Doskonały
  • WpView
    Reads 682,500
  • WpVote
    Votes 59,503
  • WpPart
    Parts 119
  • WpView
    Reads 682,500
  • WpVote
    Votes 59,503
  • WpPart
    Parts 119
Complete, First published Jan 28, 2017
Mature
TOM I

Strach. Ból. Cierpienie. Śmierć.

Tymi słowami można przedstawić dziewczynę, na której sam dźwięk imienia wszyscy padają na kolana w obawie przed jej gniewem. Sabriela to nie typ grzecznej dziewczynki, którą interesują zakupy, moda i celebryci. Dla niej liczy się tylko bezlitosne wypełnianie rozkazów ojca. Lojalna aż do bólu, nieznająca wyrzutów sumienia, zabijająca wrogów bez wahania. W skrócie, żołnierz doskonały.




UWAGA!!! BĘDĄ POJAWIAĆ SIĘ LICZNE WULGARYZMY I DRASTYCZNE SCENY!!!
UWAGA!!! WSZYSTKO W TEJ KSIĄŻCE PROSZĘ TRAKTOWAĆ Z DYSTANSEM!!! OPOWIADANIE NIE MA NA CELU OBRAŻAĆ RELIGII I JEJ ELEMENTÓW! SĄ ONE TAK PRZEDSTAWIONE NA POTRZEBY FABUŁY!



Najwyższe notowania:
#3 w Fantasy - 16.03.17
#2 w Fantasy - 26.03.17
#1 w Fantasy - 27.03.17
All Rights Reserved
Table of contents
Sign up to add Żołnierz Doskonały to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 9
Mate cover
Książę bez korony [ZAKOŃCZONE] cover
Lilianna - Płomyk Ciemności - tom I (ZAKOŃCZONA) cover
Gallanger (wstrzymane) cover
„Wilczy taniec krwi" cover
True Blood [18+] cover
Krwawe Wróżby || Tom I ✓ cover
Trzy tygodnie do piekła cover
Wilcza sieć cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.