Wszystkie historie romantyczne zaczynają się inaczej. Są różni bohaterowie, różne miejsca, które razem odkrywają i różne problemy z którymi muszą sobie poradzić. Każda historia jest niesamowita na swój sposób, nawet jeśli jest ogromnie pospolita i zwyczajna. Jest on i jest ona. I świat, który z jakiegoś powodu nie jest idealny. Świat pełen skaz, świat w którym rządzi wojna, głód i korupcja. I w tym świecie jest dwójka ludzi, którzy bezgranicznie się kochają. Dziwne. I zarazem niezwykłe. Ogromnie niezrozumiałe przez kogoś kogo nie kochał nikt. W większości tych wielce romantycznych opowieściach wszystko kończy się dobrze - „żyli długo i szczęśliwie" jest tam tak wyraźnie nakreślone jakby rzeczywiście tak było. W prawdziwym świecie tak nie jest. Przykro mi. Nie ma lukrowanych pałaców ani kolorowej tęczy nad nami. Jest tylko niebo spowite mrokiem.
3 parts