Park Jimin × Kim Taehyung Spojrzał się na bladą twarz i trzęsące się dłonie starszego, opadł na ścianę po czym zsunął się po niej zaczynając cały dygotać z nerwów. Wsunął dłonie we włosy kuląc się na zimnych szpitalnych kafelkach, przez załzawione oczy widział tylko podkurczoną sylwetkę jego przyjaciela. -Jesteś dla mnie wszystkim...Potrzebuję cię.