- Kochasz mnie?- spytałem, mimo, że znałem odpowiedź
- Nie - odpowiedziała bez zająknięcia, unikając jakiegokolwiek kontaktu wzrokowego. Przybliżyłem się tak, że niemal się dotykaliśmy. Przeszły mnie dreszcze, zauważyłem, że ją też i dało mi to cholerną satysfakcję.
- Powiedz to jeszcze raz, ale tym razem patrz mi w oczy. - wyszeptałem . Tak zrobiła. W końcu widziałem jej zielone oczy, przez które zapominałem jak się oddycha. Otworzyła usta, ale zaraz potem je zamknęła i potrząsnęła przecząco głową.
- Nie mogę.
30.04.2017 #181 w fanfiction
- Zraniła. Ona mnie zraniła. - Sama zaczęłam ryczeć.
- Chat, zranił mnie. On mnie zranił.
OSTrzegam.
Ta książka ma takie wahania akcji i nastrojów jak jej autorka. Powodzenia!