Criminal Live || Harley Quinn
  • Reads 807
  • Votes 93
  • Parts 9
  • Reads 807
  • Votes 93
  • Parts 9
Ongoing, First published Feb 16, 2017
Czy istnieje rzecz, która może wystarczyć samą królową Gotham? Coś, co sprawi, że jej kariera przestępcza, zmieni się raz na zawsze? 
Co może być tak straszne, aby załamać nieuleczalną zabójczynię? 

Stowarzyszenie B.L.I.Z.N.A, sieje terror w Gotham. Nie interesuje się niczym. Nawet swoimi członkami. Uczuciami innych, postępem cywilizacji i niczym innym. Harley Quinn, będzie świadkiem tych okrucieństw, na własnej skórze...
All Rights Reserved
Sign up to add Criminal Live || Harley Quinn to your library and receive updates
or
#313dc
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Whiskey Kisses 1&2 | Héctor Fort cover
Dziewczynka zbawca (The Girl Savior) || Jinx x Ekko (Timebomb) cover
Zapach perfum || MATA cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
My first Love || Héctor Fort cover
Dance with me || Dramione  cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."